Okres nastoletniego buntu to trudny czas – dla młodego człowieka, rodziców, nauczycieli i otoczenia. Metamorfoza dziecka w dorosłego jest skomplikowanym procesem, w którym do głosu dochodzą hormony, środowisko rówieśnicze, efekty dotychczasowego wychowania, trendy głoszone przez media i wiele innych czynników. To, jaką ostatecznie formę przybierze bunt, zależy również od temperamentu nastolatka, jego osobowości oraz relacji, jakie ma z rodzicami. Często jest on rozładowywany przez sport, słuchanie muzyki, granie na komputerze czy inne ulubione zainteresowania.
Ekspresja negatywnych emocji
Młodzieńczy bunt bardzo często ma ujście także w wyrażaniu negatywnych emocji pod adresem różnych osób czy na różne tematy. Nastolatki krytycznie postrzegają otaczający ich świat i tylko to, co myślą i czują, uważają za jedynie słuszne. A jeśli nie potrafią innych przekonać do swoich racji, to wówczas albo się obrażają, albo zapadają w manifestacyjne milczenie. Są przy tym drażliwe, miewają zmienne nastroje – od śmiechu po płacz. Szybciej się denerwują, czasami nieproporcjonalnie do danej sytuacji. Krzyk, wrzask, podnoszenie głosu, trzaskanie drzwiami to także sposób na to, aby rozładować napięcie i odreagować. Takie zachowanie często ma bardziej bolesny wymiar dla rodziców niż dzieci.
Negatywnym przejawem jest też ignorowanie przez nastolatków poleceń rodziców, nauczycieli, robienie na złość oraz sprzeciwianie się i niewywiązywanie z zadań domowych lub odwlekanie ich w czasie. A kiedy już wreszcie się za nie wezmą, to robią je zazwyczaj niechętnie i niedokładnie.
Twórcza strona buntu
Nastoletni bunt może mieć też swoje twórcze ujście w postaci pisania wierszy, piosenek, pamiętników, malowania, robienia zdjęć itd. Młodzi ludzie angażują się także w sport, taniec, teatr czy inne przedsięwzięcia.
Swój bunt, czyli manifestowanie własnych poglądów i postaw życiowych, młodzi ludzie wyrażają przez to, jak się ubierają, odżywiają czy mówią. Nierzadko, aby podkreślić swój indywidualizm, przystępują do różnych subkultur albo fanklubów. Kolczykują ciało, zmieniają radykalnie fryzurę, robią tatuaże.
Alkohol, narkotyki i inne używki mogą być także przejawem buntu. To, czy nastolatek po nie sięgnie, w dużej mierze zależeć będzie od jego charakteru oraz środowiska, w jakim został wychowany.
Jaki jestem?
Bunt nastolatków to przede wszystkim poszukiwanie odpowiedzi na pytania: „Jaki jestem? Kim chcę być?”. Szukanie swojego miejsca na świecie, dążenie do zwiększania niezależności i swobody działania – te wszystkie elementy rodzą konflikt pomiędzy pragnieniem samodzielności a odpowiedzialnością za swoje czyny. Z wiekiem jednak zaczyna dominować racjonalizm i pragmatyzm.
Rodzice i nauczyciele są często zmęczeni fizycznie i emocjonalnie tym stanem. Dodatkowo nastolatek zamyka się w sobie, ma coraz więcej swoich tajemnic. Pomimo tego nadal potrzebuje uwagi i dlatego warto podejmować kolejne próby rozmowy – niekoniecznie tylko o szkole i nauce. Warto poznać jego zainteresowania, otoczenie rówieśnicze czy rozterki, z jakimi się boryka. Nie zawsze będzie łatwo – ale warto pamiętać, że jest to nasze dziecko, które ponad wszystko kochamy i chcemy, aby stało się w przyszłości dobrym człowiekiem.