Substancje syntetyczne i ziołowe zawarte w dopalaczach działają ze wzmożonym nasileniem na organizm człowieka.
Dokładny skład dopalaczy ciągle nie jest znany, bo … ciągle się zmienia. Producenci tych środków odurzających modyfikują receptury, aby omijać przepisy prawa.
Po to, aby się lepiej uczyć, dla wyluzowania, do poprawienia sobie humoru, bycia zabawnym, bardziej energicznym, mądrzejszym.
Dziś rodzice nastolatków nie mierzą się już tylko z problemem jakim są papierosy czy alkohol. Poza narkotykami to dopalacze są kolejnym, niezwykle dużym zagrożeniem dla ich dzieci.
Dopalacze w Polsce pojawiły się w 2008 r. Wtedy też rozpoczęły działalność pierwsze sklepy stacjonarne, sprzedające tego typu produkty. Kiedy je w większości zamknięto, interes nadal nie podupadł.
Dopalacze dla młodych ludzi są „owocem zakazanym”, po który sięgają z różnych powodów. Mimo iż wiedzą z reguły, że są czymś złym…
Jeszcze kilka lat temu w szkołach, zwłaszcza gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, rozprowadzano najczęściej marihuanę i amfetaminę.
Dopalacze tak naprawdę niewiele różnią się w działaniu od narkotyków. Poza wywoływaniem różnych zaburzeń świadomości, mogą także uszkadzać narządy wewnętrzne.
Młodzi ludzie szukają w dopalaczach przede wszystkim sposobu na to, aby szybko się wyluzować. Efekt niektórych dopalaczy można bowiem poczuć w ciągu 5 minut od momentu zażycia, a utrzymywać się możne nawet do 20 godzin.